Tzn dopisać tam, że miejsce dowolne ale film musi być dostępny do obejrzenia/pobrania przez przeglądarkę bez żadnego logowania.
Masz rację, ale w praktyce i tak 90% ludzi skorzysta z korpomediów, co zamykają się tylko na zarejestrowanych użytkowników. A jak trafisz już na kogoś, co wrzuca film na swoją stronę internetową (tj. goły plik, bez żadnych middlemanów w stylu embeda z YT), to chyba raczej kliknięcie prawego przycisku myszy i potem Zapisz film jako
nie stanowi jakiegoś większego problemu. Myślę, że to drugie nie wymaga jakiegoś dokładnego objaśniania sprawy.
Właśnie ja bym patrzył bardziej na korpomedia, co na różne sposoby utrudniają bądź nawet uniemożliwiają (patrz DRM) ich łatwe pobranie, tylko użytkownicy skłonni pobrać taki film muszą wchodzić na strony pobierające z pierdylionem reklam. Zamiast prostego (Shift+)PPM > zapisz jako. I poza tym, bardziej starałbym się przekonywać organizatora konkursu tak, żeby umożliwiał też wzięcie udziału tym, co wolą swoje strony internetowe albo alternatywne media społecznościowe niż oficjalnie przyklepane w obecnej (na chwilę pisania tego komentarza) wersji regulaminu wydarzenia.
Muszę kilka rzeczy sprostować w Twoim komentarzu:
- "Cosinusem" zarządza, zgodnie z obowiązującym regulaminem konkursu, fundacja "Edukacja AD" (występuje też pod nazwami takimi jak "Cosinus Edukacja LO" itd., pamiętam też że była to jeszcze "Fundacja Estonta", wykreślona już z rejestru - w ogóle wydaje mi się trochę dziwnym, że nazwę podmiotu prowadzącego placówki zmieniają jak rękawiczki, ale to już pomińmy);
- szkoły prowadzone pod szyldem Cosinusa, choć prowadzone przez prywatny podmiot, mają uprawnienia szkół publicznych i zgodnie z ich wersją tylko takie są prowadzone.
Wracając do konkursu - tak, warto przekonywać zarządcę "Cosinusów", żeby poluzował restrykcję dotyczącą posiadania kont w wybranych platformach. W końcu wypłacana jest zwycięzcom nagroda pieniężna w zamian za przekazanie praw autorskich, a po tym mogą sobie robić z tymi nagraniami co chcą (w tym wrzucać je na platformy społecznościowe, na których są obecni). Co jest najważniejsze, to to, żeby ci, którzy nie chcą posiadać konta na przynajmniej jednej z czterech dozwolonych regulaminowo platformach, również mogli wziąć udział w konkursie.
no chyba, że jest to Microsoft:
DuckDuckGo's browser for iOS, Android, and macOS reportedly allows Microsoft trackers to operate despite claiming that it "automatically blocks hidden third-party trackers" for its users. This exception to DuckDuckGo's tracker protections was revealed by security researcher Zach Edwards on May 23, BleepingComputer reports. Edwards tweeted evidence of DuckDuckGo's browser allowing trackers used by LinkedIn and Bing to load on the website for Workplace. DuckDuckGo CEO Gabriel Weinberg said on May 23 that "our Microsoft search syndication agreement prevents us from doing more to Microsoft-owned properties" and that his company has "been continually pushing and expect to be doing more soon."
To jest Bing pod maską i nic więcej xD
Wszystko fajnie, tylko... co mamy oprócz Binga, Yandexa i ewentualnie Mojeeka? (Uprzedzając wszelkie pytania o Peekr, nie liczę swojego projektu. Za wcześnie żeby mówić o nim jako dobrej alternatywie z niewielkim indeksem.)
powiadomienia o ciasteczkach,
...do których nie ma jasno określonych standardów przez UE. Jest w takich przypadkach wolna amerykanka, i mamy takie kwiatki jak podział na uzasadniony interes i zgodę, consent managery tylko z nazwy, przeklikiwanie się przez pierdylion przełączników bo "zaufani" partnerzy (dla mnie zaufani nie są, bo dane osobowe wykorzystują w bardzo nieodpowiedzialny sposób). Think about the wasted opportunity.
Jeżeli oba wspierają protokół Autocrypt - tak. Jeżeli nie, to nie. Jak masz niewielkie wymagania (lub nawet ich brak) co do poufności rozmów, raczej nie powinno to być przeszkodą. Dla absolutnej pewności warto mieć konto na instancji chatmail, która szyfrowanie wymusza (ale za to tracisz możliwość odpisania komuś na maila spoza Autocryptowej bańki).
tam dalej są ludzie.
Dopisałbym jeszcze, że często z przymusu, aniżeli z własnej woli. Ale to tylko moje przemyślenia.
Właśnie dlatego też powstały serwery chatmail, gdzie szyfrowanie musi być zapewnione. DeltaChat w innym przypadku jest zwykłym klientem pocztowym na sterydach (co nie znaczy, że komunikować się na linii DC-mail kogoś innego nie można).
Sprawdziłem stronę "have i been pwned"i nie mogę tam wpisać swojego nr tel. Tylko e-mail.
Wspomniane sprawdzenie numeru telefonu zrobiłem wtedy, gdy HIBP to jeszcze wspierał. Nie pamiętam już, kiedy to usunęli, a czy decyzja była dobra - pozostawiam do indywidualnej oceny.
Zarys tego już teoretycznie istnieje, mamy do tego specjalnego Matrixa. Jeżeli będzie wystarczające zainteresowanie w planach mam uruchomienie specjalnego wikiprojektu pod to.